Wiedza mieszkańców miasta na temat funkcjonowania Rady Miejskiej jest znikoma – twierdzą szefowie ugrupowań samorządowych. Poprawie tego stanu, jak przekonują, dobrze służyłoby przywrócenie relacji z obrad miejskiego parlamentu w telewizji kablowej.

Chcą sesji w telewizji

NAJLEPSZY SPOSÓB OCENY RADNEGO

- Szczycieńskie społeczeństwo ma słabą wiedzę na temat tego, czym zajmuje się Rada Miejska i jak sprawują się w niej jego przedstawiciele – uważa były burmistrz Szczytna Henryk Żuchowski, szef Forum Samorządowego. Dlatego proponuje powrócić do transmisji obrad za pośrednictwem telewizji kablowej. To, według niego, byłby najlepszy sposób oceny radnych przez wyborców.

- Każdy samodzielnie mógłby wtedy wyrobić sobie zdanie o pracy radnego i jego zaangażowaniu, miałby też na bieżąco orientację czym zajmuje się Rada Miejska – przekonuje Żuchowski. Relacje zamieszczane w mediach lokalnych, jak dodaje, nie pokazują całego obrazu, bo te podchwytują tylko „co lepsze kąski”.

Podobnie uważa radna Ewa Czerw z Forum Samorządowego.

- Ludzie pytają mnie dlaczego nie ma transmisji, tak jak kiedyś – mówi Ewa Czerw. - Dzięki temu wiedzieli jak rada pracuje i jakie są w mieście problemy - tłumaczy. Teraz w opłacanych za znacznie większe kwoty przez miasto programach wszystko, według niej, jest wygładzone i cukierkowate. - Transmisje dałyby prawdziwy obraz rady oraz problematyki, którą się zajmuje, spraw ważnych dla miasta.

Z kolei były radny powiatowy Adam Żywica, szef „Wspólnoty Samorządowej” uważa, że pomysł należałoby poszerzyć o relacje z obrad Rady Powiatu i pozostałych samorządów gminnych.

- Powinny one zakupić kamerę i nagrania z sesji wrzucać do Internetu, aby ludzie mogli wiedzieć co podczas posiedzeń rad się dzieje – mówi Żywica i pyta: - W jaki sposób społeczeństwo ma rozliczać swoich przedstawicieli, jeśli nie ma informacji o ich działalności?

EFEKTY WIDAĆ NA MIEŚCIE

Radni rządzącej koalicji mają zupełnie inny punkt widzenia w tej sprawie. Przewodnicząca Beata Boczar twierdzi, że transmisje z obrad rady nie cieszyły się wielką popularnością, bo były nudne.

Burmistrz Danuta Górska przekonuje z kolei, że efekty pracy rady najlepiej widoczne są na ulicach miasta, a nie w murach ratusza. Wyklucza, aby kierowany przez nią urząd miał zabiegać o przywrócenie relacji z obrad rady.

Podpowiada jednak Żuchowskiemu, że może sprawy wziąć w swoje ręce: – Pamiętam, że sam osobiście nagrywał w poprzedniej kadencji sesje na wideo. Może to czynić ponownie i publikować je w Internecie. Nie ma przecież żadnych ograniczeń.

Co na to Żuchowski?

- Burmistrz Górska płaci z kasy miejskiej prawie 50 tys. zł, m.in. za swoją promocję w telewizji kablowej – odpowiada lider „Forum”. Według niego wybiórcze przekazywanie mieszkańcom tego co jej pasuje nie jest dobrym przykładem demokracji. – Relacje z sesji miałyby charakter bezstronny – tłumaczy Żuchowski, dodając, że informowanie obywateli o tym, czym zajmuje się rada należy do obowiązków burmistrza.

Andrzej Olszewski/fot. archiwum