Pracownica Środowiskowego Domu Samopomocy w Piasutnie zarzuca kierownik ŚDS w Szczytnie, że ta posługiwała się urządzeniem podsłuchowym oraz telefonem komórkowym w celu pozyskania nielegalnego nagrania z jej udziałem. Skarga, która w tej sprawie trafiła do Rady Powiatu, została przekazana do prokuratury.

Do nielegalnego nagrania z urządzenia podsłuchowego miało dojść w gabinecie kierownika filii ŚDS w Piasutnie w lipcu br., w przededniu terminu składania ofert do konkursu na stanowisko dyrektora DPS w Szczytnie. O to stanowisko ubiegała się m.in. Jadwiga Borkowska, której kierownik Beata Pardo wystawiła jako przełożona opinię negatywną. Jadwiga Borkowska zwraca uwagę na termin nielegalnego nagrania i sugeruje, że Pardo miała wiedzę o tym działaniu oraz tym kto jest jego sprawcą. Wytyka też, że jako przełożona nie reagowała.

Pracownica ŚDS w Piasutnie w złożonej do starostwa skardze twierdzi również, że Pardo bez jej wiedzy nagrała na komórkę ich rozmowę w maju br. Nagranie to miała załączyć jako dowód w sprawie z powództwa cywilnego wszczętego przeciwko kierownik ŚDS o naruszenie dóbr osobistych.

Rada Powiatu obradująca w miniony poniedziałek postanowiła treść skargi przekazać do Prokuratury Rejonowej w Szczytnie.

Kierownik ŚDS Beata Pardo poproszona przez „Kurka” o odniesienie się do treści skargi odmówiła.

- Nie jest mi ona znana. Wypowiem się jak będę coś więcej na ten temat wiedziała – usłyszeliśmy od kierownik ŚDS w Szczytnie.

(o)