Remont szkoły i przebudowa ośrodka zdrowia należały do największych ubiegłorocznych inwestycji wykonanych w gminie Pasym. Radni jednogłośnie udzielili absolutorium burmistrzowi, a wiceprzewodniczący Żyra nie szczędził mu pochwał. – Tak zaangażowanego człowieka jeszcze nie spotkałem – podkreślał senior rady.

Brak tylko szczęścia

INWESTYCJE NA 13 PROCENT

Ubiegły rok przyniósł miastu i gminie Pasym dochody w wysokości 14,5 mln zł. Wydatki były nieco mniejsze i sięgnęły 14,1 mln zł, z czego 1,8 mln zł, czyli 13% przeznaczono na inwestycje.

Największym zadaniem był remont budynku Szkoły Podstawowej w Pasymiu, który pochłonął 314 tys. zł. Nieco mniej – 262 tys. zł wydano na przebudowę pasymskiego ośrodka zdrowia. Znaczącą pozycję stanowiły zadania drogowe. Nowe nawierzchnie asfaltowe kosztem 141 tys. zł otrzymały ulice: Reja, Krótka, Rynek i część Kościuszki. Samorząd pasymski przekazał też dotację powiatowi szczycieńskiemu na przebudowę drogi w Elganowie (100 tys. zł) i przebudowę ulic Pocztowej i Kościuszki w Pasymiu (90 tys. zł). Wykaz większych inwestycji uzupełniają jeszcze zakupy: budynku dawnego kina (125 tys. zł), samochodu do przewozu osób niepełnosprawnych (98 tys. zł) oraz sprzętu dla ZGKiM (192 tys. zł). Modernizacji i doposażenia w sprzęt doczekała się także świetlica wiejska w Gromie (57 tys. zł).

WYJĄTKOWY BURMISTRZ

- Sami państwo widzicie, że coś się robi - podsumowywał ubiegłoroczne dokonania inwestycyjne burmistrz Bernard Mius podczas sesji absolutoryjnej.

W dyskusji głos zabrał tylko wiceprzewodniczący Mieczysław Żyra, który był pełen uznania dla pracy burmistrza.

- Przeżyłem już pięciu burmistrzów i naczelników, ale tak zaangażowanego człowieka w estetykę gminy i jej inwestycje jeszcze nie spotkałem – mówił o nim Żyra. Podkreślał, że często spotyka Miusa po godzinach pracy jak dogląda otoczenia.

- Musi zobaczyć jak drogi wyglądają, gdzie są dziury, gdzie trzeba je poprawić – wychwalał burmistrza.

Żyra cieszył się, że w porównaniu z sąsiadami w pasymskim samorządzie nie dochodzi do konfliktów. Narzekał tylko na to, że nie ma on szczęścia do pozyskiwania środków zewnętrznych na inwestycje. - Wtedy zamiast 1,8, moglibyśmy przeznaczyć na nie 5 mln zł.

Argumenty wiceprzewodniczącego podzielili pozostali radni, którzy jednogłośnie udzielili burmistrzowi absolutorium.

Dziękując za poparcie, Bernard Mius obiecał, że w tym roku będzie się starać pozyskać z zewnątrz więcej środków, tak aby inwestycje miały większy rozmach.

(o)