Protesty rodziców dzieci uczęszczających do szkół w Jerutach i Kolonii oraz nauczycieli nie odniosły skutku. Wójt Alicja Kołakowska chce zredukować działalność obu placówek do trzech klas i oddziału przedszkolnego. Projekt uchwały przedłożyła już radnym, którzy zajmą stanowisko w tej sprawie na najbliższej sesji w czwartek.

Czy radni przytną szkoły?
Przed podjęciem decyzji radni odwiedzili szkoły, których działalność, jak chce wójt Kołakowska, ma być zredukowana do trzech klas. Na zdjęciu ich wizytacja w Kolonii

O zamiarach wójt Kołakowskiej poinformowaliśmy we wrześniu ub.r. Wówczas temat ten pojawił się na posiedzeniu wspólnym komisji Rady Gminy. Jako główny powód przywoływano kwestie finansowe i podawano, że do subwencji oświatowej sięgającej 5 mln zł samorząd musi, w skali roku, dokładać z własnych środków 3 mln zł. - Dzieci nam ubywa, a jak wskazują prognozy demograficzne z roku na rok będzie ich coraz mniej – alarmowała dyrektor Centrum Usług Wspólnych Wioleta Janowska. Dziś naukę w czterech szkołach podstawowych na terenie gminy pobiera 419 uczniów. Za cztery lata ta liczba zmniejszy się do 366, a co za tym idzie o pół miliona zł skurczy się subwencja. Wzrosną za to koszty za sprawą kolejnych podwyżek dla nauczycieli. W tej sytuacji władze gminy zaczęły rozważać zmniejszenie stopnia organizacji ośmioklasowych szkół w Jerutach i Kolonii do klas I-III, do których uczęszcza zaledwie 60 i 50 uczniów. Według wyliczeń urzędników, przyjęcie takiego rozwiązania zredukowałoby koszty o ponad 1,7 mln zł.

 

 

Aby zapoznać się z pełną treścią artykułu zachęcamy
do wykupienia e-prenumeraty.