Mieszkańcy gminy Pasym wybrali sołtysów na nową kadencję. W większości obdarzyli zaufaniem sprawdzone już osoby. Tylko w pięciu sołectwach na ich czele stanęli zupełnie nowi sołtysi.

Mieszkańcy postawili na sprawdzonych

PIĘCIORO NOWYCH

Wybory sołtysów w gminie Pasym nie przyniosły raczej większych zmian. Mieszkańcy najczęściej obdarzyli zaufaniem osoby, które sprawowały te funkcje w poprzednich kadencjach. Sołtysi zmienili się jedynie w pięciu sołectwach. Po raz pierwszy zostali nimi: Małgorzata Kamińska (Tylkowo), Grzegorz Wanowicz (Dybowo), Tomasz Rawa (Michałki, Miłuki, syn poprzedniej sołtys, Alicji Rawy), Izabela Łempicka (Leleszki) oraz Marcin Galicki (Jurgi). Zmiany sołtysa nie będzie w największym sołectwie gminy, w Gromie. Lokalna społeczność po raz kolejny postawiła na Andrzeja Kwiatkowskiego. W gminie Pasym wśród sołtysów zdecydowanie dominują panowie. Stoją oni na czele aż dziesięciu sołectw, podczas gdy panie tylko czterech.

KŁOPOT Z FUNDUSZEM

Jedną z pierwszych spraw, nad jaką musieli się zastanowić nowo wybrani szefowie sołectw była ta dotycząca wyodrębnienia lub nie funduszu sołeckiego na rok 2012. Jak nas informuje sołtys Gromu Andrzej Kwiatkowski, opowiedzieli się oni za jego przyjęciem i takie stanowisko przedstawili też swoim radnym. Jednak podczas spotkania z władzami miasta i gminy, na którym zabrakło burmistrza Bernarda Miusa, usłyszeli od skarbnika, że środków na ten cel i tak w budżecie nie będzie. Teraz decyzję w tej sprawie podejmą radni na sesji 29 marca, już po zamknięciu tego numeru gazety. Zdaniem sołtysa Kwiatkowskiego nieprzyjęcie funduszu będzie niekorzystnym rozwiązaniem, zwłaszcza że już w tym roku pieniądze dla sołectw zostały mocno okrojone. Gmina zarezerwowała na ten cel w budżecie tylko … 23 tys. złotych.

- Jeśli fundusz nie zostanie wyodrębniony to wszystko, co do tej pory zrobiliśmy zacznie niszczeć, bo zabraknie pieniędzy na remonty i konserwację choćby placów zabaw – ostrzega sołtys Kwiatkowski.

(ew)/fot. archiwum