W powiecie szczycieńskim odnotowuje się coraz częstsze przypadki poranienia dzieci śrutami wystrzelonymi z wiatrówek. To niepokojące zjawisko, które dotyczy tak młodych wiekiem osób, wynika z ogólnej dostępności i łatwości nabycia broni pneumatycznej.

Niebezpieczne zabawy z wiatrówką

Nie tak dawno temu ogólnopolskie media podały, że w małej wsi pod Piotrkowem Trybunalskim 9-letnia dziewczynka została przypadkowo postrzelona przez swojego 14-letniego kolegę. Dzieci bawiły się bronią, którą naładowaną i niezabezpieczoną pozostawił na podwórku ojciec dziewczynki. Nie minęło wiele czasu, a już podobny wypadek odnotowano w naszym powiecie. 27 kwietnia w Leleszkach z wiatrówki pneumatycznej został postrzelony 16-letni chłopiec. Niedługo po tym, bo 2 maja do kolejnego postrzelenia, i to 9-letniej dziewczynki, doszło we wsi Burdąg (gm. Jedwabno). Choć życie obojga nie było ani przez moment zagrożone, to rany, z powodu dość głębokiej penetracji śrutu, wymagały interwencji chirurga. Z kolei z relacji kilku świadków wynika, że na ul. Solidarności w Szczytnie grasuje domorosły snajper, który z okna swojego bloku strzela do ptaków, a przy okazji rykoszety wystrzelonych przez niego śrucin trafiają w przechodniów. Co prawda nie dysponujemy relacją naocznego świadka, ale chirurg Mirosław Drapała mówi nam, że w jego samochodzie ów „snajper” uszkodził tylną szybę. Nasza szczycieńska policja, jak na razie, nie otrzymała żadnych zgłoszeń czy informacji dotyczących strzelca z ul. Solidarności. Ostatnie zgłoszenie z tygodnia mówi jedynie o strzelaniu z wiatrówki na jednym z podwórek przy ul. Drzymały, gdzie na szczęście obyło się bez jakichkolwiek ofiar, bo „zabawa” polegała na niecelnym zresztą strzelaniu do kota.

OGÓLNA DOSTĘPNOŚĆ I ZACHĘTY

Wszystkie te przypadki wynikają z jednego - coraz bardziej popularnych zabaw w strzelanie z broni pneumatycznej. A owa popularność wzięła się stąd, że ten rodzaj broni jest ogólnodostępny. Przepisy prawa mówią, że broń pneumatyczna, której energia wystrzelonego pocisku nie przekracza 17 dżuli, nie jest bronią. Dlatego, aby wejść w jej posiadanie, nie trzeba żadnych zezwoleń, ani też nie wymaga się jakiejkolwiek rejestracji.

- Jest w tym jakaś sprzeczność, ale to parlament tworzy prawo, a nie policja - mówi „Kurkowi” nadkom. Jacek Zieliński z KPP w Szczytnie. Dodaje jeszcze, że to na sprzedawcy spoczywa obowiązek wylegitymowania kupującego, a przede wszystkim sprawdzenia, czy ma ukończone 18 lat. Tak jest przynajmniej w Szczytnie. U nas proń pneumatyczną można kupić w markecie sieci Marche, gdzie żadają dowodu osobistego, ale warunek pełnoletności łatwo obejść poprzez internet. Tam aż roi się od reklam i zachęt do kupowania broni bez zezwolenia i rejestracji:

...przeżyj emocjonujące chwile ćwicząc umiejętności strzeleckie! Wiatrówki bez zezwolenia!

Zatem praktycznie każdy, czy to stary, czy młody, może kupić sobie bez przeszkód wybraną wiatrówkę lub pistolet.

Mimo aktualnie obowiązujących przepisów, miejscowa policja uważa, że broń pneumatyczna, jak i inne urządzenia tego typu, nie powinny być dostępne dla wszystkich. W rękach nieodpowiedzialnych ludzi mogą być bowiem niebezpieczne i wyrządzić wielkie szkody.

Trudno się z takim stanowiskiem nie zgodzić, ale niestety wiatrówki i pistolety o energii

wystrzelonego pocisku poniżej 17 dżuli są dla każdego.

Marek J.Plitt