Piłkarze Błękitnych Pasym u progu nowego sezonu imponują strzelecką formą. W sparingach gromili wprawdzie zespoły z niższych klas rozgrywkowych, ale wyniki i tak robią wrażenie.

Pasym się odradza?

Do Pasymia wraca część piłkarzy występujących w klubie znad Kalwy w minionych latach. Grającym trenerem ma zostać ostatecznie Daniel Włodkowski, który wcześniej deklarował występy w IV-ligowej Omulwi. W klubie dzieje się najwyraźniej nie najgorzej, skoro i wyniki z minionego tygodnia napawają optymizmem. W niedzielne późne popołudnie Błękitni rozgromili rezerwy Pisy Barczewo 10:1. Bramki zdobywali: Patryk Malanowski – 4, Kamil Opaliński, Radosław Górecki – po 2 oraz Damian Kruczyk i Aleksander Dobrzyński – po 1. Wcześniej pasymianie pokonali 5:1 Burzę Słupy. Na listę strzelców w tym spotkaniu wpisali się: Patryk Malanowski -2, Aleksander Dobrzyński, Kamil Opaliński i Radosław Górecki – po 1.

Bardziej wymagających rywali miała Omulew Wielbark. Najpierw pokonała Narew Ostrołęka 4:2 (4 bramki Patryka Szczygielskiego), a następnie uległa 0:7 III-ligowemu Startowi Działdowo. Z tej wysokiej porażki trener Mariusz Korczakowski nie robi tragedii. - Momentami gra była bardzo dobra – słyszymy. - Mamy jednak problemy z obroną.

W zespole z Wielbarka na boisko wybiega coraz więcej zawodników w wieku juniora. To efekt ubytków kadrowych – okazuje się, że z gry w Omulwi zrezygnuje najprawdopodobniej m.in. Kamil Dębek, wyrażający zainteresowanie występami w Starcie Kozłowo.

 

 

Aby zapoznać się z pełną treścią artykułu zachęcamy
do wykupienia e-prenumeraty.