Na pasymskim rynku, tuż pod siedzibą ośrodka kultury, od kilku dni stoi okazała i kolorowo iluminowana szopka betlejemska. Jest to spora drewniana konstrukcja, a jej główną atrakcją są zupełnie nam nieznane, choć europejskie zwierzaki - długowłose, wysokogórskie miniaturowe krówki ze Szkocji.

Pasymska szopka

W piątek 27 grudnia przy pasymskiej szopce odbyło się wspólne kolędowanie mieszkańców miasta. Ponadto dzieci z rodzinnego domu ze Szczytna i rodziny zastępczej z Trelkowa wystawiły jasełka.

Najbardziej ze spektaklu ucieszeni byli najmłodsi, którzy nie tylko przyglądali się widowisku, ale mogli także wchodzić do wnętrza szopki. W jej głównym pomieszczeniu urządzono żłobek, obok którego ustawiono typowe dla szopki zwierzaki. Stoi tam osiołek i wół oraz owieczki, ale są one sztuczne. Główna atrakcja, czyli miniaturowe wysokogórskie krowy szkockie, podjadają sianko w przyległej małej zagrodzie. Obok nich są jeszcze inne ciekawe okazy – kucyki szetlandzkie, którym z kolei towarzyszą powszechnie znane króliki. Zadziwiające włochate krówki i kucyki pochodzą z hodowli pana Rolanda Küniga z Leleszek, Niemca, który z naszym krajem związał się już od 1974 r. Szopka powstała dzięki staraniom Rafała Kiersikowskiego, nowego dyrektora Miejskiego Ośrodka Kultury w Pasymiu. Jak nam mówi, gotowa była już 20 grudnia, a stać będzie do 6 stycznia 2014 r.

Marek J. Plitt