Msza święta w czasie gminnych dożynek w Jedwabnie miała bardzo wymowny przebieg. Dla zgromadzonych mieszkańców była symbolicznym zakończeniem wieloletniej wojny pomiędzy Urzędem Gminy a miejscową parafią.

Zakopany topór

ZWYCIĘSTWO PROBOSZCZA

Do symbolicznego pojednania gminy z parafią doszło w trakcie Święta Chleba w Jedwabnie w niedzielę 21 sierpnia. Po raz pierwszy od wielu lat proboszcz miejscowej parafii odprawiał mszę na oficjalnej imprezie gminnej. Przed jej zakończeniem i udzieleniem błogosławieństwa ksiądz Józef Misiak podziękował władzom gminy za zaproszenie i możliwość odprawienia nabożeństwa, jak sam podkreślił „po wielu latach”. Po czym zaprosił obecnego wójta Jedwabna Krzysztofa Otulakowskiego za ołtarz i po duszpasterskim pocałunku w czoło udzielił mu głosu. Nieco zaskoczony całą sytuacją wójt w dwóch zdaniach powiedział, że bardzo się cieszy, że „możemy wspólnie świętować i składać dziękczynienie”. Dla obecnych na mszy wydarzenie to stanowiło symboliczne zakończenie żenującego wieloletniego konfliktu pomiędzy gminą i parafią, jak również podkreślenie swoistego zwycięstwa księdza Misiaka nad wójtem Budnym, gdyż w przeciwieństwie do byłego wójta proboszcz Misiak w dalszym ciągu sprawuje swą funkcję w Jedwabnie.

WIELOLETNI SPÓR

Trwająca od wielu lat wojna pomiędzy poprzednim wójtem Jedwabna Włodzimierzem Budnym a proboszczem Misiakiem miała wiele odsłon. Nikt nie jest w stanie powiedzieć co stało się zarzewiem konfliktu, ale pierwszym jego objawem była horrendalnie wysoka kara nałożona przez wójta Budnego na parafię za wycięcie bez zezwolenia drzew na miejscowym cmentarzu. I to właśnie cmentarz w Jedwabnie, wydawałoby się miejsce wiecznego spoczynku i pokoju nad grobami zmarłych, stał się głównym polem długoletniego sporu. W sprawę została nawet zaangażowana prokuratura, minister sprawiedliwości i arcybiskup warmiński.

Ostatnim etapem wojny gminy z parafią był konflikt o kościelny mur. Jego finał trafił do sądu. Pozew złożyła gmina, argumentując, że wspomniany mur wrzyna się w przebiegającą tutaj drogę gminną i zagraża bezpieczeństwu. Powołany biegły stwierdził po wizji lokalnej, że nie można odtworzyć dawnego przebiegu granicy. Parafia wskazywała, że mur przebiega dokładnie tak jak poprzednie ogrodzenie. Wójt Budny nie zdołał jednak doprowadzić sprawy sądowej do końca, gdyż jesienią ubiegłego roku przegrał wybory i musiał pożegnać się z urzędem. Zdaniem wielu jednym z czynników, które zadecydowały o jego klęsce było właśnie prowadzenie kompromitującej dla gminy wieloletniej wojny z proboszczem Misiakiem. Nowy wójt Jedwabna, Krzysztof Otulakowski na początku tego roku wycofał sprawę z sądu a Urząd Gminy w Jedwabnie pokrył całość dotychczas poniesionych kosztów sądowych.

Ksr